Leżała
na łóżku i ssała kawałek czekolady, rozmyślając o
ostaniej książce, którą przeczytała. Co prawda była ona
napisana przez mugola ale była świetna, szkoda tylko że miała
taki prosty schemat fabularny:przeciętnie ładna dziewczyna bez
chłopaka, spotyka swojego faceta z marzeń, zakochują się
nawzajem w sobie , ktoś trzeci chce ich rozdzielic ale oni pokonują
te przeszkody, pobierają się i żyją szczęśliwie. Rose oblizała
palce po czekoladzie i westchneła, ona sama jeszcze nie przeżyła
pierwszej miłości ,mimo że snuła najróżniejsze fantazje
na ten temat.Może
nie podobasz się chłopcom?-Zapytał cichy głosik w myślach
rudowłosej. Ale prawie automatycznie drugi odpowiedział- Bzdura!
Przeciaż widziałaś jak się gapi na Ciebie Jack Roger! Praktycznie
rozbiera cię wzrokiem! . Jednak gdzieś w najgłębszym zakamarku
swojej podświadomości ruda wiedziała ,że już spotkała chłopaka,
który wzbudził u niej głębsze uczucia, ale to nie było
łatwe, śnił się Rose co noc i nie umiała nad tym zapanowac,
chciaż dobrze wiedziała że on nawet nie wie o jej istnieniu. Rose
wstała z łóżka raptownie, poirytowana tą myślą, nie
lubiała wracac myślami do tych sprawach. Podeszła do okna i po raz
tysięczny widok za oknem zaparło jej dech w piersiach. Okno
zaglądało na część lasku za domem i jeziorku, w dzień ten widok
był bardzo piękny ale w blasku pełni księżyca i gwiazd był
wręcz nieziemski. Weasley spojrzała na księżyc ,otworzyła okno
i jednocześnie siadła na parapet i zatopiła się w myślach. Nie
wiedziała ile czasu mineło od tamtej chwili gdy siadła ale nagle
ockneła się i zaczeła szukac żródła który wyrwał
ją od tych pięknych marzeń. To była sowa śnieżna, Minos
oczewiście. Wiedziała skąd pochodzi i spojrzała na nią krzywo.
Wysłała Tonatos do Al'a tydzień temu,z propozycją żeby
zatrzymał się u niej na jekiejś 4 dni bo rodzice pojechali z Hugo
w gorach, ona oczewiście nie chciała jechac, nigdy nie lubiała
góry.Więc wysłała sowę do kuzyna z prośbą o jak
najszybszą odpowiedz, wstawała codziennie o 6 z nadzieją że tego
dnia sowa będzie na nią czekała przy oknie a o miał czelnośc
odpisac jej dopiero teraz! ''Och zabiję tego paszczura''
pomyślała. Odwiązała list od nóżki Minos'a a ten
poleciał w stronę księzyca, odprowadziła go wzrokiem i dopiero
kiedy był tylko małym punkcikiem na tle białego księżyca
popatrzyła na list, był kremowy, zamknięty czerwoną pieczęcią z
wosku. Rose zmarszczyła brwi, Al od jakiegoś czasu zachowywał się
jak arystokrata, ale była pewna że mu to niedługo przejdzie.
Otworzyła list i błękitne oczy zaczeły czytac cienkie i
eleganckie pismo..
Droga
Rose
To
świetny pomysł, nie widzieliśmy się od początku wakacij!
Przyjadę z przyjacielem do Ciebie , o 6 rano latającym motorem
Wujka Syriusza, mam nadzieje że nie będziecie się kłucic z osobą
którą przyjadę bo jest aktualnie gosciem w moim domu .
Całusy-Twój
Al
''Świetnie,
jeszcze mi przyprowadzi tutaj jakiegoś ślizgona.'' pomyślała
rozzłoszczona Rose ''Pewnie dlatego żebym na niego nie krzyczała
za spóżniony list'' ehh.. no trudno.
Ruda
wstala, zmakneła okno poszła do swojej prywatnej łazienki i
zaczeła się rozbierac,weszła pod prysznic i zaczeła rozmyślac
kto Al przywiezie ze sobą, miała nadzieję że nie tą osobę co ją
męczy w snach od tyle czasu... W końce wyszła z prysznica, wytarła
się pomarańczowym ręcznikiem i włożyła swoją ulubioną
błękitną koszule nocną z ramiączkami cienkie na pół
centymetra i z brzegami z przyszytymi koronkami, umyła zęby i
położyła się na dwuosobowym łóżku z cięką niebieską
narzutą. Rude włosy rozsypały się na poduszce a dziewczyna
zamkneła oczy i zasneła.
~~~~~~~~~
Cześc
;3 Mam na dzieje że się wam rpolog podobał ;*
liczę
na komentarze!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Jest na razie tylko prolog, więc nie mam za bardzo co oceniać, ale spróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy, oryginalny, szczególnie, że lubię opowiadania z Rose w roli głównej. ;3 Prolog fajny, wprowadził mnie w całą historię (a raczej początek) i mam nadzieję, że będziesz często dodawać rozdziały. ;D
Jedyne co mi się rzuca w oczy to rozmiar czcionki (na górze jest duży, a na dole jest mniejszy) oraz kilka literówek i brakujących przecinków. Ale to już mniejsze zło. xD
Mam nadzieję, że rozpiszesz się bardziej w następnym rozdziale (tak, wiem, że to jest dopiero prolog. :D), a już teraz życzę Ci duuużo weny i obiecuję wpadać i komentować. ;***
Pozdrawiam,
Fioletoowa
P.S. Taka sugestia: wyłącz, proszę, weryfikację obrazkową na blogu, bo wiem z doświadczenia, że to czasami zniechęca czytelników do komentowania. ;)
Podoba mi się :3. Jest genialne :) Czekam na więcej :3 .bardzo mnie pochłonął ten prolog ,nie dość ,że jest dobrze napisany ,to jeszcze genialny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny Prolog ;) Było kilka błędów, ale co tam błędy. Czekam da dalsze rozdziały :D
OdpowiedzUsuńSuper, będę częściej odwiedzać :*
OdpowiedzUsuń~Gail Havehort.
Fajnie napisane. Zgadzam się z Fioletową.
OdpowiedzUsuńżyczę weny,
Ala
Super prolog! Fajnie piszesz!
OdpowiedzUsuńhttp://victoria-baker-gordon.blogspot.com/
Świetny prolog... Ciekawy pomysł na blog... Jedyne do czego mogę się przyczepić to literówki i zbyt długie zdania.(W końce wyszła z prysznica, wytarła się pomarańczowym ręcznikiem i włożyła swoją ulubioną błękitną koszule nocną z ramiączkami cienkie na pół centymetra i z brzegami z przyszytymi koronkami, umyła zęby i położyła się na dwuosobowym łóżku z cięką niebieską narzutą.) Czytając powyższe zdanie można się trochę pogubić... Lepiej byłoby je poćwiartować na krótsze wypowiedzenia... Ale reszta super.. :D Życzę weny i czytelników.. :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba przeczytałam wszystko od razu. Mam nadzieję, że dalsze części pojawią się niedługo. Będę zaglądała i sprawdzała. Życzę wielu czytelników.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie:
http://szufladoweopowiesci.blogspot.com/
Fajne fajne ;)Kilka błędów było, ale zabieram się za czytanie dalszych rozdziałów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny początek, ciekawe co będzie dalej :). Ostatnio ciągle trafiałam na blogi dramione, dawno nie czytałam tych o tematyce nowego pokolenia, już nie mogę się doczekać, lecę dalej :)
OdpowiedzUsuńtytankiwschodu.bloog.pl
o kurczę :D za miła jesteś dla mnie ;D ja jutro wpadnę na twojego bloga bo misię komp zacina xd
Usuńale dzięki uwielbia cie :D
Masz bardzo fajny styl pisania, ciekawie opisujesz wszystko, podoba mi się :3
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, ale trochę mnie zdziwiło, gdzie jest Hugo?
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam czytać Twojego bloga. Bardzo lubię imie Rosa więc jak o niej piszesz to masz od razu wielki plus. Miłości młodej Rose a więc i córki Hermiony... hm znając Matkę to może być ciekawie. Choć są wakacje to czasu brak ale wkrótce będe czytał dalej . W spamie zostawiłem informacje o sobie
OdpowiedzUsuń